Aż taka kupa? Właśnie pojawiły się napisy i zainteresowałem się serialem, bo Hilary Swank w byle badziewiu raczej by nie zagrała.
Ogladalam na Hulu, w oryginale. Podchodziłam dwa razy, wyłączyłam po pół godzinie. Spróbuje jeszcze raz, ale nie mam wielkich nadziei.
Może coś polecisz...coś na dłużej niż pół godziny .. zweryfikuje czy wogole brać twoja opinie pod uwagę...
Może nie byłby zły, ale sposób w jaki jest kręcony, przypomina niskobudżetowe seriale z lat 90-tych. Nie wiem, czy to jest zamierzony efekt, czy tak to im wyszło.
Moim zdaniem serial jest naprawdę niezły. Hilary jest świetną aktorką i już to robi robotę. Poza tym fabuła jest dla mnie interesująca. Może nie jest to najbardziej oryginalna historia, ale serial broni się obsadą i tym, że porusza ważny temat i robi to dobrze. Nie każdemu się musi podobać, ale jak się krytykuje, to warto podać trochę więcej argumentów nić to, że nie zmęczyłaś pierwszego odcinka, bo nuda. No i zgadzam się, może najpierw napisz, co lubisz, bo ciężko powiedzieć, czy warto bazować na Twojej opinii. Jak np. ktoś lubi Patryga Vege no to ciężko uznać go za autorytet w dziedzinie kina ;)
Też na początki myślałem,że wyłącze po niecałych dwóch odcinkach.Wolno wszystko i nudnawo szło to naprzód ale nie żałuję,potem się rozkręca i jest dużo Lepiej.Ogólnie bardzo dobry serial i często niedoceniony.Dajcie szansę serialowi jak ja i się nie zniechęcajcie.
Płytki serialik, bo jest o systemowej patologii w policji, prokuraturze i innych służbach na Alasce, dzięki którym giną dziesiątki autochtonicznych kobiet i nikt się tym nie interesuje..? Serio? Czy może jednak płytki, bo nie jest wartki jak Szybcy i wściekli?