ma styl.
szkoda, że tak okrojony jezeli chodzi o przesłuchania itp. opowiedziano raptem historię gościa wydalonego z sił powietrznych i anne moss. pod tym względem ciekawsza jest "czarna lista hollywood".
szkoda, że nie wolno mówić o przesłaniu tego filmu, bo się człowiek dowie, że lewy komunista jest.