filmów amerykańskich ostatnich lat. Obraz Clonneya ma wszystko czego wymagać się powinno od dobrego kina - interesującą fabułę, płynny rytm opowiadania, plastyczne kadry i "aktorski koncert" (także w drugim planie). Co więcej "Good Night and Good Luck" zanurzony w prawdzie historycznej, jest nie tylko doskonałym obrazem Ameryki lat 50., ale także klasycznego Hollywood. Już pierwsza scena filmu buduje niepowtarzalną atmosferę, która pozostaje z widzem na długo po zakończeniu projekcji. Rozprawiano się w kinie z McCarthy'm w różny sposób, często bardziej implicytny, Clooney mimo formy bardzo bezpośredniej osiągnął efekt doskonały; Good Night and Good Luck.